Kradnę okruszki czasu jak tylko mogę. Niestety nadal pozostało sporo pracy, ale po wykonaniu rekonesansu wśród "salujących" semplerek dziewczyn, czuję się nieco podbudowana, ponieważ mam całkiem sporo zrobione. Oczywiście poza Agnieszką, która już zakończyła i oprawiła swoją pracę :)
I kilka zbliżeń na pracę, którą wykonałam w tym tygodniu (konkretnie wczoraj i dziś :)
Nie wiem dlaczego czasem jak ładuję zdjęcie z komputera, odwraca mi się bokiem... I nic nie mogę zrobić, bo następnym razem tez się odwraca. I muszę ładować z neta. Hmmm... Ciekawostka :)
A tutaj postępy w hafciku po kolei :) Strasznie lubię takie przybywanie w pigułce ;D
W tamtym tygodniu dotarła też do mnie paczuszka od Gosi za złapany u niej licznik :) Trzy serwetki i deseczka kawowa, która powędrowała pod ekspres :) Bardzo dziękuję Gosiu :*
Tak sobie myślę, że już kilka tych serwetek uzbierałam, więc należało by popróbować nowej techniki. Nabyłam jakiś zestaw startowy do dacoupage-u z ambitnym planem rozpoczęcia nauki, do tego książkę instruktażową i jak to u mnie - leży wszystko równiutko w szafce i nabiera mocy :) Ani nie mam na to póki co miejsca, ani czasu... No nic. Co się odwlecze...
Dziewczynki, które czekają na "podaj dalej" ode mnie proszę o odrobinę jeszcze cierpliwości. Przepraszam, ze to tak długo trwa, ale nie chcę nic wypychać "na odczepne", tylko chciała bym, abyście były zadowolone z prezencików, więc muszę się postarać, a co za tym idzie - poświęcić czas, którego mi wciąż gdzieś ubywa.
Myszelko - adresik czeka na mojej skrzynce :)
Brydziu - do ciebie odkopię ;)
Fuerto - poproszę o adresik :)
A na dworze duszno jak byk! A ja znów muszę dziś "uzupełniać fundamenty" żwirem :/