"Możliwość tworzenia można określić jeszcze inaczej: Jest to gotowość, by rodzić się na nowo każdego dnia."
Erich Fromm

wtorek, 25 czerwca 2013

Girlanda kwiatowa...

Czyli nowe wyzwanie i na reszcie coś innego ;)

Po pierwsze: ogromnie wam dziękuję za tyle miłych słów :) Cieszę się, że butki się spodobały.
Witam też nowe obserwatorki :* Zbliżam się na reszcie do magicznej setki :D Jak tylko liczba obserwatorów osiągnie 100, na pewno coś dla takowych wymyślę :P

Wracając do tematu ;)
Zabrałam się za girlandę kwiatową. Ma być z podwójnych kwiatów, na lince, po dwa kwiatki jeden pod drugim mają wisieć i ma mieć długość 3 metry. Takie mam wytyczne :D Staram się jak mogę. Wyszło mi, że kwiatków muszę mieć około 100. Coś ta setka się tutaj mocno dziś plącze ;)
(Swoją drogą: pamiętacie dawne odcinki Ulicy Sezamkowej? Każdy był "sponsorowany" przez liczbę lub literkę :P Mogę śmiało napisać:
"Dzisiejszy post sponsoruje liczba 100" :) )





Póki co mam 50 sztuk. Robię je w tzw: międzyczasie, więc praca już trochę się ciągnie. Muszę konkretnie przysiąść i po prostu to skończyć. Właśnie tak zrobię! Niedługo :P ;)


piątek, 21 czerwca 2013

Balerinki na codzień

Czyli jak się noszą małe damy latem ;)
Okazuje się, że dziewczynki maleńkie nie tylko na dzień Chrztu Świętego chcą mieć buciki :)
Fajnie je założyć zamiast skarpetek, ot tak - do poleżenia na trawce, na spacerek, do lekarza :D Na każde wyjście małe damy lubią mieć eleganckie butki. 
Wygodne. Bez zbędnych dodatków i dekoracji. W prześlicznym, wrzosowym kolorze.




Buciki wykonane z 100% bawełny. Idealne na letnie kopanie nóżkami :)
Jako tło wystąpiła premierowo serwetka od Fusika ;)


czwartek, 20 czerwca 2013

Coś dla siebie... Dla odmiany ;)

Czyli maleńka rzecz a cieszy ;)

W ramach odskoczni od "produkcji", przy okazji porządków w moim podręcznym koszyczku z szydełkowymi niezbędnikami, postanowiłam zrobić coś, co sprawi, że będzie ładniej i przyjemniej ;) 
Odwiedzając Wasze blogi, natknęłam się kiedyś na fantastycznie obrobioną szydełkowo miarę krawiecką na krążku. Od razu mi się spodobała. Niestety nie pamiętam na czyim blogu takową spotkałam, więc niestety nie mogę podać źródła inspiracji, tym niemniej szczerze przyznaję, iż pomysł nie jest mój. Projekt i wykonanie jednak jak najbardziej ;) Zajęło mi to dosłownie chwilę, a moja miara na reszcie pasuje do reszty przyborów.


Swoją drogą zastanawiam się, jak się to stało, że taka granatowa się u mnie znalazła... hmmmm... Pewnie przy zakupie były wysyłane losowo ;) Teraz już pasuje do mojego biało/różowo/wrzosowego koszyczka :D



Koniec miary był też plastikowy i granatowy :P Został odcięty i wymieniony na "ładny" ;)

Guziczek niestety musiał zostać "na widoku" Ale i tak jest o niebo lepiej ;)

Maleńka rzecz, a mam z niej wiele radości :D Więcej rzeczy robię teraz " na miarę" ;)

Jeśli któraś z was rozpoznała swój pomysł, proszę o informację. Z ogromną przyjemnością podlinkuję bloga.

Miarę ubrała również Czarna Dama. Dziękuje kochana za podpowiedź.

A może macie inne pomysły, jak umilić sobie warsztat pracy? Będę bardzo wdzięczna za inspiracje.

Życzę wielu ciekawych pomysłów :D

wtorek, 18 czerwca 2013

Podaj Dalej :D

Czyli kto pierwszy - ten dostanie :)

Strasznie zaniedbuję mojego bloga... Na prawdę. Normalnie skandalicznie. Ale... Nie bardzo mam co pokazywać, ponieważ robię prawie w kółko to samo i niewiele nowego. Jak już jest coś nowego, to zdjęcia paskudne aż wstyd, bo pogoda nie taka. Poza tym dużo czasu zajmuje mi "budowa" a raczej działka, ponieważ tam ciągle rośnie... Żeby tylko drzewka, trawka i kwiatuszki to by było idealnie, ale niestety bardziej rosną chwasty niż reszta :/ I ledwo kończę porządki, początek nadaje się znowu do obrywania... I tak w koło.

Ale ja nie o tym dziś chciałam :)

Niedawno zapisałam się u Fusika w Fusikowie na zabawę Podaj Dalej. W tamtym tygodniu dotarła do mnie paczuszka iiiii... Cuda panie!
Prześliczna torebeczka dla mojej córy dotarła idealnie w jej imieninki, więc tym większa była radość z prezentu. Przepiękna, dokładnie i starannie wykonana. Jestem zachwycona!


Dodatkowo Fusik dołożyła dla mnie cudowny komplecik podkładek i piękną serwetkę!
Do zrobienia dla siebie takich podkładek przymierzam się jakieś... Hmmmm... Ja wiem.... Dwa lata :P Bardzo trudno zrobić coś dla siebie. Nigdy nie mam czasu, a bardzo lubię szydełkowe romantyczne serwetki.


Ogromnie Ci dziękuję kochana za wspaniałe prezenty :) Sprawiłaś mi wielką radość.

W związku z tym wywiązuję się z zasad zabawy i ogłaszam Podaj Dalej u siebie :)
Dwie pierwsze osoby, które zgłoszą chęć udziału w zabawie, otrzymają ode mnie upominek, wykonany moimi łapkami :) Warunkiem przyjęcia upominku jest ogłoszenie takiej samej zabawy na swoim blogu.
Jeśli więc jest ktoś chętny na prezent ode mnie - zapraszam serdecznie i słonecznie :)

A na koniec - fotki z mojego placu boju :)