"Możliwość tworzenia można określić jeszcze inaczej: Jest to gotowość, by rodzić się na nowo każdego dnia."
Erich Fromm

piątek, 5 lutego 2016

Kocyk z metryczką

Czyli poszerzam dzierganie o haftowanie serduszek :)

Witajcie!
Stwierdzam kategorycznie, ze od szydełka bolą ręce. Na prawdę. Kiedys w to nie wierzyłam, ale teraz poznałam to na - że tak powiem - własnej skórze.
 A mimo to...

Zdecydowałam sie na krok... samobójczy? i otworzyłam firmę. Nie chce już kryć się w szarej strefie. Chcę być uczciwym podatnikiem i móc wystawić rachunek za swoje prace, oraz zarabiać no swoją emeryturę ;D Czas ucieka niestety i trzeba pomyśleć w innych kategoriach.

W związku z powyższym nabyłam... Hafciarkę! :)
Bardzo się już polubiłyśmy i całkiem fajnie nam się współpracuje ;)

Oto efekty: Kocyk dla mojej siostrzenicy Zosi :)


Obrobiony szydełkowa koronką oczywiście, ponieważ prace muszą być spójne ;))) Tak mi sie wydaje.
Poza tym bez tej koroneczki wyglądał... biedniutko :)




Polarek jest delikatny i mięciutki, kupiony od polskiego producenta.
Co myślicie?
Nienajgorsze?

Buziam was zimowo, bo znowu śniegu leży 5 mm ;D