No niestety samplerek nie ruszony zupełnie od tygodnia. Taki mam kieracik, a do tego budowa i jakoś czas mi ucieka i ucieka...
Ale dziś, zmobilizowana przez moją już teraz codzienną ulubioną blogerkę zabrałam się do pracy nad prezencikiem dla jej księżniczki. A że jestem z natury cwaniara, to postanowiłam połączyć przyjemne z pożytecznym i powstała opaska w kolorach morskiej bryzy :) Zgłaszam do Klubu Twórczych Mam na lipcowe wyzwanie :) Mam nadzieję, że się spodoba :) Opaska w kolorku morskich odmętów, wykończona muszelkami i z różyczką z morskiej piany, w której zgubiła się rybcia :) Szyfonowa kokardka dodaje obłoczkowej lekkości.
Chciała bym, aby panieneczce Zosi było do twarzy (a konkretnie do oczków ;D ) w opasce.
Wietrzne buziaki :*
oj musi mieć piękne oczęta !
OdpowiedzUsuńoczęta na razie po Tatusiu ;) ale się zmieniają :) hihi
OdpowiedzUsuńDzięki Kamilko, opaska śliczna!!
Uwijaj się z pracami prędko, bo jak "Letni Ogród" dotrze do Ciebie nie będziesz chciała robić nic innego ;)
Oj to nie będę spała :) Trudno ;) Oby opaska pasowała :*
Usuńśliczna opaska, niech się dobrze nosi :)))
OdpowiedzUsuńpiękna ta opaska, że nie wspomnę o innych pracach, które właśnie obejrzałam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna:)
OdpowiedzUsuńJak oczka niebieskie to Zosieńka na pewno będzie ślicznie wyglądać. Urocza opaska!
OdpowiedzUsuńale sliczności ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuń