"Możliwość tworzenia można określić jeszcze inaczej: Jest to gotowość, by rodzić się na nowo każdego dnia."
Erich Fromm

piątek, 28 września 2012

Mobilizacja :)

Czyli kto mi "kazał" pisać posty ;)
Justynko dziękuję za przywołanie do tablicy, bo jakoś nie mogłam się zmobilizować do napisania posta :) Trudno mi jakoś ogarnąć mój czas ostatnio, choć teoretycznie powinnam mieć go więcej, ponieważ syn w szkole, córa w przedszkolu a ja? Zabiegana dwa razy bardziej niż w wakacje :D
Zamiast dzieci mam w domu teraz małego owczarka niemieckiego. Suczkę. Została nazwana Pepsi i nawet już wie, że to do niej ;D


Zdjęcie sprzed miesiąca... Ale nawet zdjęcia mi teraz nie w głowie :) Pepsi gryzie wszystko, szczeka na wszystkie sprzęty i ogólnie robi wielkie zamieszanie :) A o fotce nie ma mowy, bo aparat to też jej wróg, szczeka na niego jak wariatka :D

Ale dziergam ciągle :) W miarę możliwości wymyślam coś nowego, jak tylko przydarzy mi się przerwa w "produkcji masowej" ;) Pokażę wam mój nowy projekt - własny, od rysunku po wykończenie :) To szatka do chrztu :) Jedna powstała z potrzeby "kompletowania zestawu" w mojej ulubionej tonacji :) Wiecie już jakiej? ;)))



Dokładnie! Moje ukochane ecru+złoto :) Ogromnie się cieszę, że komplecik się podoba. Motywuje mnie to bardzo do dodawania nowych elementów do mojej kolekcji "użytkowej" 
Ogromnie wam dziękuję za tyyyle miłych słów pod adresem tego zestawienia :*

Ale nie tylko takie i nie tylko dla dziewczynek :) Otrzymałam sporo zapytań/zarzutów, że tylko dziewczynki i że syneczkowie też mają mamusie zakochane w moich szydełkowych dziergankach :) Przy okazji zakupów firaneczkowo/podkładkowo/poduszkowych panie zgłaszały "pretensje" o brak dodatków dla chłopczyków :D I z potrzeby chwili...



I już był Kazimierz i Antoś i kilku innych maleńkich kawalerów :) Tak, że biel+błękit też pięknie się komponuje :) Dodam, że błękity to moje kolory. Można to zresztą wyczytać, przeglądając tego bloga :D Ale błękity na ogół są dla mnie, na siłę otaczam nimi czasem Tosię (ale ona broni się - im starsza tym mocniej zaznacza, że ma własne gusta kolorystyczne - czytaj: różowy :/ ;)

Na koniec chciałam się pochwalić, że od wymienionej na początku Tynki otrzymałam wyróżnienia:




Bardzo dziękuję Justynko za wyróżnienia :* Niestety nie mogę przekazać ich dalej, ponieważ lista blogów była by rażąco przytłaczająca ;) Zapraszam więc was wszystkie - częstujcie się :)
Ściskam was mocno :*





4 komentarze:

  1. Śliczna psinka:))Twoje prace zachwycają, pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. mobilizacja zabrzmiała groźnie ;)
    hihi...Kamilko dobrze, że wróciłaś, bo tęskno za Twoimi delikatnymi jak puszek pracami!
    a Pepsi słodziutko wygląda!
    Tosia z różu zaraz na fiolety przejdzie, przetrzymasz ten różowy szał :)
    pozdrawiam
    dobrego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne prace, muszę się przeprosić z szydełkiem, i zapoznać z drutami.
    Blogujące dziewczyny robią takie śliczne rzeczy, że się chce wszystkiego spróbować.
    Z pieskiem powodzenia, cierpliwości i stanowczości życzę. Ciężki czas przed Wami.

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam serdecznie!
    Słodka psinka.Prace zachwycające.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za to, że masz coś mi do powiedzenia :*