Kolejna część wyszywanki:
Uwielbiam te koty :) Powolutku obrazka przybywa. Szkoda, że nie wybrałam cieniowanej mulinki, ale z drugiej strony... Może lepiej na początek nie wprowadzać zamieszania do pracy ;)
Całość po kolei mnie zaskoczyła :)
Nie mogę się doczekać wyszywania gałęzi :D Nie wiem dlaczego... Dawkuję sobie, ponieważ mam mnóstwo zobowiązań szydełkowych, a puste juz dwie ramki na półce stoją, z przeznaczeniem na haft właśnie :) Choć motyw jeszcze nie wybrany :) Chciała bym coś domowego, może jakieś serduszkowe samplerki? Na pewno jednokolorowe póki co, bo na kolorowy haft na razie nie mam odwagi ;)
Poza tym niedługo będę miała się czym pochwalić :) Może już w poniedziałek znowu będzie cudowny początek tygodnia... Czekam na paczuszkę wymiankową od Justynki. Pisała mi, ze już wysłana, więc siedzę jak na węgielkach i już nie mogę się doczekać :)
Poza tym mamy obietnicę od pana Architekta, ze w poniedziałek będzie pozwolenie na budowę! No zobaczymy... Jego obietnice do tej pory to tylko obiecanki-cacanki. Mam tego dość. Jest etap "ostatecznego terminu". Jak do poniedziałku nie odda gotowych dokumentów - odbieramy mu wszystkie! Mamy go po prostu dosyć, jego kłamstw i braku profesjonalizmu. Jak można zwodzić kogoś przez dwa miesiące, a potem się okazuje, że wcale nie oddał kompletu dokumentów do starostwa!!! Po prostu leser i kłamacz!
Ale ok. Zobaczymy w poniedziałek...
Buziaki dla was wszystkich :*
Hafcik cudnie wychodzi po skończeniu będzie fajnie się prezentował ,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpięknie wychodzi w tych szarościach. mi się bardzo podoba. ja już drzewko skończyłam, namęczyłam się z tym backstitchami jak nic, ale jakoś poszło :)
OdpowiedzUsuńTwój hafcik jest bardzo ładny:)
wow super.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwościa na całość.
Pozdrawiam
Piękny jest ten wzorek, będzie śliczny obrazek! Chciałam się do tego przymierzyć, ale przeraziła mnie trochę ilość backstitchów...
OdpowiedzUsuń